Sygnity

SygnITy Expert

Pierwsze doświadczenia w testowaniu oprogramowania

Pierwsze doświadczenia w testowaniu oprogramowania – jak wygląda staż od środka?

Dla wielu osób aspirujących do ról związanych z testowaniem oprogramowania, zapewnianiem jakości oraz innymi podobnymi stanowiskami, największym wyzwaniem i najtrudniejszym krokiem jest znalezienie pierwszej pracy. Coraz częściej firmy wychodzą naprzeciw młodym ludziom będącym na początku drogi zawodowej i oferują staże lub praktyki. To doskonała okazja, aby skonfrontować zdobytą wiedzę z rzeczywistością, zdobyć nowe umiejętności i nauczyć się pracy zespołowej. Taką szansę właśnie otrzymałem w Sygnity i chciałbym podzielić się z Wami tym, jak wyglądał mój 6 miesięczny staż. Ostatnie pół roku było dla mnie owocnym czasem. Nie brakowało zaskoczeń, wyzwań, ale największą satysfakcję przynosiły chwile w których udało mi się pokonać trudności. Poniżej przedstawiam kilka kluczowych elementów mojego doświadczenia, które uważam za warte podzielenia się.

1. Pierwsze dni i wrażenia

Od pierwszych dni wiedziałem, że w ramach serwisu do moich obowiązków będzie należało głównie testowanie manualne – zarówno w obszarze retestów, jak i nowych funkcjonalności oprogramowania służącego do wyliczania faktur za energię w dziale rozliczeń.

Mój staż odbywał się w trybie hybrydowym – podobnie jak cała praca w firmie, co było dla mnie wyzwaniem, ponieważ wcześniej nie miałem do czynienia z taką formą pracy. Czułem się zagubiony, podekscytowany a jednocześnie byłem otwarty na nowe doświadczenia. Obawy okazały się niepotrzebne. Wszystkie instrukcje otrzymałem wcześniej mailowo, więc postępowałem zgodnie ze wskazówkami: konfigurowałem środowisko pracy, instalowałem niezbędne narzędzia, odbywałem wymagane szkolenia i uzyskiwałem dostęp do potrzebnych systemów.

Oczywiście pojawiało się więcej pytań niż odpowiedzi, jednak firma sprawnie i skrupulatnie wprowadzała mnie w system pracy, jasno określając moje obowiązki. Dużą rolę odegrały też rozmowy z przełożonym oraz mentorkami, które od początku mocno mnie wspierały i podpowiadały, czym najlepiej zająć się w pierwszej kolejności.

2. Zakres obowiązków i zadania

Jak wspomniałem wcześniej, początkowo moje obowiązki koncentrowały się na kwestiach administracyjnych i przygotowaniu środowiska pracy. Proces uzyskania dostępu do wszystkich narzędzi trwał od kilku do kilkunastu dni, więc w tym czasie skupiałem się głównie na nauce.

Zaczynałem od oglądania nagranych wcześniej szkoleń wprowadzających, przygotowanych przez przełożone, które omawiały podstawowe procesy w systemie. Równolegle zapoznawałem się z materiałami w bazie wiedzy. Następnie uczestniczyłem w szkoleniach na żywo, które szczegółowo rozwijały zagadnienia poruszane w filmach. Podczas tych spotkań pracowaliśmy na prawdziwych przykładach w środowisku testowym, a ja poznawałem typowe zadania, z jakimi miałem mieć do czynienia w pracy.

Od tego momentu aż do końca stażu moje obowiązki opierały się głównie na analizie zgłoszeń, weryfikacji poprawek wprowadzonych przez deweloperów oraz przeprowadzaniu pełnego procesu testowania, aby upewnić się, że dany błąd został naprawiony. Z czasem stawałem się coraz bardziej samodzielny, a moja wiedza – zarówno teoretyczna, jak i praktyczna – systematycznie się poszerzała.

3. Największe wyzwania i jak sobie z nimi poradziłem

Dołączyłem do wieloletniego, cały czas rozwijanego projektu. System, nad którym pracowałem i w dalszym ciągu pracuję wciąż otrzymuje nowe funkcjonalności, zakładki, a istniejące rozwiązania są regularnie modyfikowane. W efekcie powstała ogromna dokumentacja, wiele wyjątków oraz bardzo rozbudowana baza danych. Okazała się ona największym wyzwaniem – poznanie całego systemu, zależności pomiędzy bazami danych oraz właściwa interpretacja wyników testów. Zdarzało się, że przypadki testowe generowały inne błędy, niż te zgłoszone przez klienta. W takich sytuacjach samo testowanie zajmowało mniej czasu niż późniejsza analiza przyczyny problemu i weryfikacja, czy wynikał on z poprawki, nowej funkcjonalności, czy też z zupełnie innego elementu systemu.

4. Co dał mi staż

Sześciomiesięczny staż stopniowo zwiększał moją pewność w codziennej pracy. Nauczył mnie skutecznej komunikacji w zespole, radzenia sobie w sytuacjach awaryjnych i pozwolił przełożyć wiedzę teoretyczną na praktykę. Rozwinąłem również umiejętności miękkie, takie jak dokładność, analityczne i krytyczne myślenie, spostrzegawczość czy współpraca w zespole.

Wiedza, którą posiadałem przed rozpoczęciem stażu, w połączeniu z nowo zdobywanymi umiejętnościami biznesowymi, stopniowo przekształcała się – przy dużym wsparciu koleżanek i kolegów z zespołu – w solidne fundamenty pracy testera. Dodatkowo, poznałem w praktyce narzędzia wykorzystywane na co dzień w zespole oraz w procesach testowych.

5. Rady dla osób przed rozpoczęciem stażu

Moja najważniejsza rada to: cierpliwość oraz otwartość na nową wiedzę i doświadczenia. Staż to moment, w którym teoria zderza się z rzeczywistością – i często okazuje się jedynie punktem wyjścia do prawdziwych zadań. Warto chłonąć zarówno nowe informacje, jak i te, które już znamy, ponieważ mogą być przedstawione z zupełnie innej perspektywy niż w książkach czy na kursach.

Trzeba też pamiętać, że staż to maraton, a nie sprint – proces nauki i wdrożenia składa się z wielu etapów, błędów i wątpliwości. To naturalna część całego doświadczenia.

Podsumowanie

Staż to szansa na wejście do nowej branży i zweryfikowanie wiedzy teoretycznej w praktyce. To czas intensywnej nauki, zdobywania doświadczenia i rozwijania umiejętności, które w przyszłości stają się fundamentem dalszej kariery. Warto w pełni wykorzystać tę okazję, pokazując zaangażowanie, otwartość na nowe umiejętności i chęć rozwoju.